Aaron Colton przywraca blask Hondzie CR500 z 1994 roku [VIDEO]
Aaron Colton, w swoim Garage 93, zajmuje się przerabianiem, odnawianiem i odbudową motocykli. Tym razem na warsztat wziął klasyczną motocrossową bestię z 1994 roku. Być może najgłośniejszy motocykl, jaki u niego gościł do tej pory.
Przypomnijmy, że Aaron startował w Street Freestyle, AMA Pro Road Racing i AMA Pro Flat Track, a także w kilku wyścigach WORCS, supermoto i motocrossie. Zanim Aaron osiągnął wiek 13 lat, jego umiejętności wprowadziły go na scenę zawodów. Aaron został najmłodszym mistrzem XDL National Stunt Riding w wieku 15 lat. Aktualnie ze swoimi pokazami jeździ po całych Stanach Zjednoczonych, co roku bywa także na gościnnych występach między innymi w: Brazylii, Grecji, czy Boliwi.
Dlaczego Honda CR500 uznawana jest za bestię? To bezkompromisowy dwusów o ogromnej pojemności, który nie jest taki łatwy do okiełznania. Zwłaszcza w wydaniu Hondy to kultowa maszyna. To motocykl, którego się obawiano i pożądano w równym stopniu. Nawet dzisiaj, motocykliści polują na duże CR'ki, aby sprawdzić, czy mają to, czego potrzeba, aby opanować bestię. Sam Aaron twierdzi, że zna osobę, która złamała nogę próbując ją odpalić. Czy tak było? Nie wiemy, ale wierzymy mu na słowo.
Przywrócenie Hondy do świetności nie było łatwym zadaniem. Znalezienie części pasujących do tej pięćsetki w dwusuwie okazało się być niezłym wyzwaniem. Jednak wyzwanie, z którym miał zmierzyć się, już bądź co bądź leciwy motocykl, również nie należało do najłatwiejszych. Uratowana z głębi starego garażu Honda, miała wziąć udział pod Tylerem Beremanem oraz duetem stunterów: Aaronem i Elim Moore w wyścigach podczas Red Bull Day in the Dirt na torze Glen Helen.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze